Kolejne sezonowe bisze, tym razem tańczące i śpiewające, będzie też mangowa adaptacja serii w „Monthly Comic Zero‑Sum” (od 28 października).
Jeżeli ktoś przypomniałby sobie serię sprzed czterech lat, zapewne zastanowiłby się, czemu tak przeciętny badziew dostaje kontynuację. W tym przypadku jednak (mało udana) animacja to tylko wierzchołek góry lodowej – Tsukiuta to efekt współpracy vocaloidowych twórców i znanych seiyuu, który zdążył obrosnąć musicalami, mangami, grami i oczywiście płytami muzycznymi (oraz siostrzaną franczyzą skupioną na innych grupach idoli z tego samego uniwersum, TsukiPro). O fabule nie bardzo jest co pisać – ot, śledzimy losy dwóch sześcioosobowych grup idoli, Procellarum oraz Six Gravity. Ciekawostką jest to, że panowie mają nazwiska nawiązujące do poszczególnych miesięcy roku, więc w tle przewijają się nawiązania astronomiczne i sezonowe.
Oryginalnie zapowiadano, że seria ma się toczyć „w czasie rzeczywistym” i przeplatać z prawdziwymi występami i imprezami dla fanów, ale nie jest jasne, jak bardzo zmienią się plany z powodu dwukrotnego przesunięcia nowego anime. Być może wymusi to pomniejsze zmiany (seria miała koncentrować się na tych bohaterach, którzy są „powiązani” z miesiącami jej emisji), acz trudno w tym momencie wyrokować. Mogą budzić zainteresowanie nazwiska seiyuu – znajdziemy tu między innymi Kensho Ono, Ryouheia Kimurę czy Aoiego Shoutę – ale bądźmy szczerzy, nie jest to tytuł, który budzi szczególne zainteresowanie czytelników.
źródło: Tanuki.pl